Dieta

Poranna kawa zamiast śniadania? Sprawdź jak uniknąć choroby

• Zakładki: 583 • Komentarz: 1


Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień! Z pewnością niejednemu wielbicielowi najlepszej kawy, chociaż raz zdarzyło się wyjść z domu bez śniadania. Wystarczała filiżanka ulubionej, aromatycznej kawy, pochodzącej z palarni kawy, takiej jak brazylijska Santos Barbosa Gold. Wiadomo, że raz nie zawsze… Gorzej jeśli powtórzymy taki poranek kilkakrotnie i kawa zamiast śniadania stanie się naszą codziennością. Taka praktyka niestety niesie za sobą same negatywne skutki dla naszego zdrowia.

Zdradliwe nawyki

Należy pamiętać, że nic nie jest w stanie zastąpić nam pełnowartościowego śniadania, które zapewnia nam odpowiedni poziom energii, aż do wczesnych godzin popołudniowych. Nie bez powodu od najmłodszych lat jesteśmy edukowani w tej kwestii. Dlaczego więc tak często rezygnujemy ze śniadania? Prawdopodobnie wynika to z pędu życia, z którym zmierzamy się każdego dnia… Wypicie rano kawy jest dużo łatwiejsze niż przygotowanie śniadania, jednak jest to tylko nawyk, nad którym możemy popracować i zmienić swój poranek.

Kluczem do zmiany jest planowanie! Sposób Twojego działania może zmienić obudzenie się rano, zaledwie 10 minut wcześniej niż zwykle. Znajdziesz dzięki temu czas na przygotowanie szybkiego śniadania oraz czas na kawę, ale już w dużo lepszym dla Twojego organizmu wydaniu. Kawa jest zdrowa! O ile, zachowujesz zdrowy rozsądek i dbasz o swój żołądek.

Czynność powtarzana trzy tygodnie, staje się nawykiem, dzięki temu szybciej poczujesz różnice, a Twój organizm będzie Ci wdzięczny.

Kawa podnosi poziom kwasów żołądkowych, co może prowadzić do refluksu, podrażnień żołądka, jelit, czy nawet pojawienia się wrzodów. Możesz tego uniknąć, pamiętając, by najpierw zjeść śniadanie, a potem wypić filiżankę aromatycznej kawy, która doda Ci energii na najbliższe godziny!

Kawa jest zdrowa, o ile wypijesz ją podczas śniadania, a nie na pusty żołądek!

comments icon1 komentarz
1 komentarze
1244 wyświetlenia
bookmark icon

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *